Podczas kampanii wyborczej w 2015 roku politycy Prawa i Sprawiedliwości zapewniali, że nie będą odrzucać obywatelskich projektów ustaw w pierwszym czytaniu. Podkreślali, że inaczej niż PO będą wsłuchiwać się w głos społeczeństwa. Kolejne głosowania w Sejmie pokazują jednak, że politycy PiS kłamali.
"Jak prezes Kaczyński miał czelność i jak śmiał wytykać błędy Platformie Obywatelskiej, która mieliła projekty dotyczące obniżenia wieku emerytalnego, a dzisiaj robi dokładnie to samo" - pyta przewodniczący SLD w województwie łódzkim Tomasz Trela.
W czwartek głosami PiS i Kukiz'15 Sejm odrzucił obywatelski projekt przywracający funkcjonariuszom uprawnienia emerytalne, odebrane im na podstawie tzw. ustawy deubekizacyjnej. Pod projektem, który miał naprawić skutki krzywdzącej i niesprawiedliwej ustawy, podpisało się 250 tys. osób.
To nie pierwszy obywatelski projekt ustawy, który został przez Prawo i Sprawiedliwość odrzucony w pierwszym czytaniu. Wystarczy przypomnieć co w lutym tego roku spotkało projekt "Ratujmy Kobiety".
"PiS konsekwentnie, wykorzystując swoje 5 minut, stara się zniszczyć cały dorobek PRL-u, wszystko, co było w tamtych czasach bez mrugnięcia okiem" - mówi Aleksandra Stasiak, przewodnicząca Federacji Młodych Socjaldemokratów w województwie łódzkim.
Sojusz Lewicy Demokratycznej i Federacja Młodych Socjaldemokratów nie zgadzają się na jednoznacznie negatywną ocenę minionej epoki, co według nich jest krzywdzące i niesprawiedliwe, również dla tych, którzy pracowali i budowali Polskę przed 1989 rokiem.